SZYMON JĘDRUCH

„Ja o Stalowej Woli nigdy nie zapomniałem. Pamiętam o ludziach, którzy w jakiś sposób wywarli wpływ na moje życie, na to, kim jestem i co robię. Chciałbym im wszystkim, w większości tu obecnym podziękować, zwłaszcza zaś państwu Ewie i Markowi Woynarowskim” – są to słowa Szymona Jędrucha tuż po otrzymaniu tytułu Ambasadora Stalowej Woli.

Według słów z „Barona Cygańskiego” wielka sława to żart, ale czy rzeczywiście można te słowa odnieść do stalowowolskiego śpiewaka? Urodził się 4 września 1977 roku w Stalowej Woli. Jest absolwentem Liceum Handlowego w Rozwadowie i Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia im. I. J. Paderewskiego w Stalowej Woli. Aktywnie uczestniczył w życiu kulturalnym miasta. Swoje pierwsze artystyczne kroki postawił w Miejskim Domu Kultury w teatrze „OKNA”, gdzie grał pierwsze role i tworzył muzykę do spektakli. Współpracował z artystami z kawiarni „Pod papugami” oraz działał w harcerstwie. Stąd też trafił na Ogólnopolski Festiwal Harcerski i za swoje wykonanie muzyki rozrywkowej otrzymał „Srebrną Jodłę”. Wielokrotnie też był jurorem w tym festiwalu.

Następnie studiował w Akademii Muzycznej w Łodzi na wydziale wokalno – aktorskim. Jako solista śpiewał między innymi: partię Tamina w „Czarodziejskim flecie”, Mozarta oraz w operach „Carmen” G. Bizeta, „Cyruliku sewilskim” G. Rossiniego, Halce, Strasznym dworze, Flisie S. Moniuszki. Wystąpił z solowym recitalem podczas „Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej i Kameralnej” w Jędrzejowie, odbył tournée po Niemczech w roli „Tamina”, później po Austrii i od 2006 roku związał się z Teatrem Muzycznym w Łodzi. Prowadzi także lekcje śpiewu solowego w Zespole Szkół Muzycznych w Łodzi.

Ma żonę Bognę i dwie córki: Zofię i Julię. W 2008 roku przyjechał do Stalowej Woli i wziął udział w XVIII Międzynarodowym Festiwalu Muzycznym w rozwadowskim klasztorze. Śpiewał Bacha, Haendela, Moniuszkę i pieśń „Ave Maria” oraz „O sole mio”. Wtedy też został uhonorowany tytułem „Ambasadora Stalowej Woli”.

Siebie nazywa lokalnym patriotą. Nie posiada kompleksu pochodzenia ze Stalowej Woli, wręcz na odwrót. Wszędzie podkreśla swoje pochodzenie i uważa, że każdego stalowowolanina charakteryzuje dążność do celu, dlatego nie należy się poddawać w swoich zamierzeniach.